Nowe artykuły na naszym blogu

Jakie są szanse na zupełne wyleczenie się z alkoholizmu?

Jest to jedno z pierwszych pytań jakie pada, jeżeli zostaje zdiagnozowany zespół uzależnienia od alkoholu u osoby.

Uczciwa odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna: nie. Z choroby alkoholowej nie można się wyleczyć. Można z nią żyć, można ją leczyć, można ją poznać i umieć sobie z nią radzić. Trzeba jednak zawsze pamiętać że alkoholik pozostaje alkoholikiem do końca swojego życia.

Uzależnienie od alkoholu jest chorobą, spełnia trzy podstawowe kryteria choroby:
1. narusza stan równowagi miedzy zdrowiem i patologią
2. charakteryzuje się swoistą etiologią
3. wśród przyczyn zmian patologicznych obecny jest czynnik fizyczny.

Alkohol wpływa na funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego (szczególnie na mózg), równocześnie wpływa na skład chemiczny krwi, co jest aspektem patofizjologicznym. Mózg jest anatomicznym podłożem życia psychicznego i społecznego – aspekt psychologiczny i socjologiczny. Alkohol uszkadza funkcjonowanie struktur mózgowych. Badania neuropatologiczne wykazały, że osoby uzależnione od alkoholu mają około 30% neuronów płatów czołowych uszkodzonych bezpowrotnie, w porównaniu z grupa kontrolną. Platy te są odpowiedzialne za wyższe funkcje mózgowe ( przewidywanie, planowanie) oraz za hamowanie innych struktur, np. odpowiedzialnych za zachowania instynktowne (agresywne). Z badań wynika również, że pomimo poprawy funkcjonowania po odstawieniu alkoholu i dłuższej abstynencji pamięć uzależnienia jest wieczna, nie ulega wygaśnięciu czy zanikowi.

Rozumiejąc alkoholizm jako chorobę należy pamiętać, że im wcześniej zostanie rozpoznana i zdiagnozowana, tym wcześniej można rozpocząć leczenie, skuteczną terapię.

Świadomość, że jest to choroba, a nie kwestia złego charakteru czy złej albo słabej woli, pozwala osobie uzależnionej pogodzić się z faktem, że nie ma innej drogi jak oddać się terapii. Świadomość taka jest też zalążkiem nadziei u osoby podejmującej terapię, że walka z chorobą jest możliwa.

Z choroby alkoholowej można wyjść na drogę trzeźwości i drogę rozwoju, drogę pracy nad sobą. Jest możliwa poprzez terapię poprawa jakości życia, relacji z rodziną, z innymi ludźmi, a nade wszystko jest możliwa szczęśliwa abstynencja.
Nie ma możliwości wyleczenia się z tej choroby. Po zaprzestaniu picia przestają występować prawie wszystkie objawy osiowe choroby- jeden z nich zostaje na zawsze- brak możliwości kontrolowania ilości wypijanego alkoholu- tej umiejętności alkoholik nie odzyska. Obrazowo można to przyrównać do ogórka, który jako świeży można ukisić, ale procesu tego nie da się odwrócić- ukiszony ogórek nie wróci do postaci ogórka świeżego.

Czy warto więc podejmować próbę leczenia, skoro nie można z tej choroby wyzdrowieć? Tak, ponieważ terapia uczy nowych, zdrowych nawyków umiejętności radzenia sobie ze stresem i emocjami w inny niż picie, konstruktywny sposób. Tradycyjną terapią warto wesprzeć odtruciem alkoholowym. Można dzięki terapii zrozumieć mechanizmy choroby sterujące zachowaniem chorego, fazy rozwoju choroby, nauczyć się rozpoznawać charakterystyczne dla nawrotu sygnały ostrzegawcze i umieć sobie z nimi radzić w trzeźwy sposób, można nauczyć się żyć z tą chorobą na trzeźwo i szczęśliwie.